poniedziałek, 1 lipca 2013

" - Na razie czuję tylko Ciemną Stronę.. "

Zanim jednak Anakin zdążył dobiec do uczennicy, ta mocą odrzuciła kamienie. Krztusząc się, wstała. Skywalker położył swoją rękę na jej ramieniu.
- Ahsoko, wszystko w porządku? - spytał zmartwiony rycerz Jedi.
- Przepraszam, że nie dałam rady. - mruknęła padawanka.
- To nie twoja wina, była dla Ciebie.. - nie zdążył dokończyć, bo dziewczyna mu przerwała:
- Za silna? Owszem, była. Nie rozumiem, dlaczego rada chciała mnie poddać próbie, skoro nie byłam na nią w ogóle przygotowana! - Tano była oburzona. - Chcieli mnie zabić czy jak?!
- Ahsoko, ja..
- Nie przejmuj się, to nie twoja wina. - szepnęła zdenerwowana Jedi i odwróciła się. - Chcę być sama.
- Czekaj, jesteś ranna! - krzyknął Anakin. Ahsoka wyszła z sali treningowej mając łzy w oczach. Nawet nie zwróciła uwagi na swojego mistrza.

***
Dziewczyna siedziała na jednej z ławek w środku Świątynii. Pochylona, chlipała i oglądała ludzi, którzy ją omijali patrząc wzrokiem zdziwionym i nieprzyjemnym, jakby życzyli jej więcej powodów do zmartwień. Rana ją niezmiernie bolała, więc dziewczyna wstała i resztkami sił dotarła do centrum medycznego. Tam lekarze ją opatrzyli, założyli opatrunki i stwierdzili, że kilka dni powinna odpocząć. Wychodząc spotkała swojego mistrza.
- Jak się czujesz? - zapytał Anakin.
- Już w porządku.. - odmruknęła. - Rada przydzieliła nam jakąś misję?
- Jesteś ranna, powinnaś odpoczywać. Wykonam misję z kimś innym. - przyznał Skywalker. Ahsoka była tym faktem zdenerwowana.
- Ktoś inny? Ciekawe kto. - warknęła Tano. Ominęła mistrza i pomimo jego nawoływań, udała się do miejsca spoczynku, gdzie zaczęła medytować.

***
Padawanka podczas medytacji wyczuła niemiłe zakłócenie mocy. Była przekonana, że chodzi tu o jej byłą przyjaciółkę. Nagle ujrzała obraz, w którym jej mistrz jest rażony przez błyskawice mocy przez nieznanego sprawce, a nad nim stoi Barris z włączonym mieczem i mówi 'Giń, taki jest los Jedi'. Ahsoka przerażona ocknęła się i wybiegła z pokoju. Najszybciej jak mogła pobiegła do hangaru, gdzie zastała Anakina wsiadającego do statku, krzyczała do niego, ale ten nawet się nie odwrócił. "Twilight" odleciał. Padawanka Skywalkera podbiegła do mistrza Yoda i mistrza Windu, którzy obserwowali odlot jej mistrza.
- Przepraszam, że przeszkadzam mistrzowie, ale dokąd udał się mistrz Skywalker? - zapytała łapiąc oddech.
- Na planetę Felucia udał się on, razem z mistrzem Kenobim i senator Amidalą. - odpowiedział padawance mistrz Yoda. Dla Ahsoki wszystko stało się jasne.
- Dziękuje za informację. - odparła i pospiesznie odwróciła się, ale Windu złapał ją za ramię.
- Czy coś jest nie tak, padawanko Tano?
- Wszystko w najlepszym porządku, Mistrzu. - wyrwała się i pobiegła do hangaru pobocznego, gdzie spotkała Rexa.
- Ahsoka? - zdziwiony był jej widokiem.
- Nie mam czasu Rex. Wybieracie się może do mistrza Skywalkera na Felucie? - spytała widząc klony szykujące statek.
- Tak.. Podrzucić Cię? - zaproponował z uśmiechem.
- Z ust mi to wyjąłeś. - odrzekła i obydwoje weszli na statek.

***

Podróż Ahsoce dłużyła się i dłużyła. W pewnej chwili siedząc na pryczy usnęła, przez co miała kolejną wizję. Widziała jak Anakin i Obi Wan walczą z Dooku i Barris, a Offee jest jakaś dziwnie.. nienaturalna. Nie ma gniewu i nienawiści w oczach. Na koniec wizji usłyszała tylko 'Ja nie chciałam tego robić!'. Ocknęła się przestraszona i otarła oczy. W tej chwili do pomieszczenia wszedł Rex.
- Ahsoka, zbliżamy się do Felucii.
- Bardzo dobrze. - szepnęła Tano.
- Słyszałem, że nieźle Cię zranili na sali treningowej.. - zaczął zaciekawiony kapitan. Na to Ahsoka pokazała mu bok w bandażach. - Uu.. nieciekawie. Kto Ci to zrobił?
- Ta sama osoba, która teraz chce zabić mojego mistrza. - warknęła, a Rex tylko się odsunął, pragnąc nie drażnić dziewczyny. Padawanka widząc, że już wylądowali, wyszła ze statku i rozejrzała się wokół siebie. Duże niebiesko-żółte rośliny i krzaki ją otaczały. Rex stanął koło niej.
- Kontakt przez komlink jest niemożliwy, prawdopodobnie Separatyści zablokowali przekazy. Blokada planety w samym jej sercu uniemożliwia łatwe odnalezienie generałów. - stwierdził klon. - Nasze szanse są marne.
- Jest możliwość, że wyczuję ich w mocy, a na razie czuję tylko Ciemną Stronę.. Idziemy tamtędy! - Ahsoka wskazała na południe i wyruszyła, a za nią podążała duża grupa klonów.  Uczennica miała nadzieję, że mistrzowi Skywalkerowi nic nie jest.

***
Hej, witam wszystkich po dłuższej przerwie. Musiałam poprawić oceny itp, dlatego mnie nie było. Teraz są wakacje i postaram się pisać najczęściej jak mogę. Kilka osób zwróciło mi uwagę na to, że akcja dzieję się za szybko. Owszem, ja również nie jestem z tego zadowolona, ponieważ brak weny zmusił mnie do szybkiego rozwoju wydarzeń i z góry za to przepraszam, jednak opowiadanie samo w sobie mi się podoba, jak i to, że znęcam się fizycznie i psychicznie nad Ahsoką ^^. Przecież ona musi wiedzieć na czym stoi, no nie? Następna część niebawem. Życzę wam miłych wakacji! ;**

11 komentarzy:

  1. Padme?! Nie żeby coś, ale w mojej głowie rodzą się właśnie teorie spiskowe...
    Rozdział świetny, niby wszystko dzieje się szybko, ale naprawdę dobrze piszesz. :D
    Bardzo podoba mi się twój styl.
    Jestem ciekawa, co się dalej wydarzy. :3
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Niech Moc będzie z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już myslałam że cię wyprzedziłam to chyba nigdy się nie wydarzy no chyba że w moich snach <3;*

      Usuń
  2. ZAJEBIŚCIE!
    MIŁYCH WAKCJI NA WZAJEM.
    KURWA!NESTĘPNA SADYSTKA!NIE DOŚĆ ŻE WIKI I DES. NO I JESZCZE IDKA TO TERAZ TY.WENA CI PRZYJDZIE SPOKOJNIE ;*
    ZAPRASZAM CIĘ NA MOJEGO BLOGA: http://dalszelosyanakinaahsokiobiwana.blogspot.com/
    NO TO NMBZT I WENA TEŻ
    Pozdrowienia;*I także życze wam miłych wakacji i tobie też.;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Wika już ma teorie spiskowe? No ja chyba też, ale trochę inne... =D. Dziwię się, że w ogóle daję radę tu pisać koma, czuję się jakbym miała wyprany mózg, więc będzie baaardzo krótko. Te wizje nie wróża dobrze *zaciera ręce* Poleje się krew? *.* Czekam na więcej, miłych wakacji, NMBZT ^^.
    PS. Zapraszam do siebie, możesz mnie nawet objechać jak chcesz (ta desperacja xD)
    ~Naćpana Nutellą jak House Vicodinem Des =D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wreszcie! Wiesz jak dłuuugo czekałam na notkę????
    Tak ogólnie to jest super! I świetna!
    Fajnie, że jest akcja ciągle.
    Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów.
    Zabijesz kogoś??? Fajnie by było :D
    Niech moc będzie z tobą :D
    Zapraszam do mnie na http://starwarsbestbistory.blogspot.com/

    Idka

    OdpowiedzUsuń
  5. Też życzę miłych wakacji :D

    OdpowiedzUsuń
  6. http://starwarsmyhistory.blogspot.com/p/liebster-awards.html
    Zostałaś nominowana do Liebster Award. ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. http://dalszelosyanakinaahsokiobiwana.blogspot.com/
    Zostałaś nominowana do Liebster Award!;)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://starwarsbestbistory.blogspot.com/2013/07/nominacja-do-liebster-award.html
    Zostałaś nominowana do Liebster Award! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę super masz te opowiadania. Uwielbiam gwiezdne wojny wojny klonów. Pisz tych opowiadań więcej. Nie mogę już doczekać się następnej części.
    A tak w ogóle to serdecznie zapraszam wszystkich na mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń